Alexander von Schlippenbach/Evan Parker/Paul Lovens |
koncert28.11.2009 sobota, 22:00, Teatr PolskiEvan Shaw ParkerEvan Shaw Parker (urodzony 5 kwietnia 1944 r. w Brystolu)- Brytyjczyk, improwizujący saksofonista europejskiej sceny free-jazzu. Parker jest jednak lepiej znany ze swojej późniejszej pracy, która niezwykle szybko zasymilowałą amerykańską awangardę- Johna Coltrane?a, Pharoah Sanders, Albert?a Ayler?a i innych, oraz uchwyciła jego własny, natychmiastowo rozpoznawalny styl. Muzyka saksofonisty z lat 60tych i 70tych jest ostra, surowa i niepokojąca, obejmuje drżące, wirujące linie melodyczne, które raczej przyjmują pewien kształt aniżeli uchwytną treść melodyczną; czasem Parker robi użytek z czystych dźwięków w sposób przypominający bardziej radykalne nagrania Steve?a Alcy?ego z lat 70tych, czy też pracę niektórych członków AACM. Parker rozpoczął kształtowanie metody szybkiego warstwowania harmoniki i fałszywych tonów w celu stworzenia zwartych kontrapunktowych splotów; praca nad metodą obejmowała eksperymentowanie z plastikowymi piszczałkami, cykliczne i szybkie ruchy językiem, z początku tak intensywne, że krew kapała z saksofonu na podłogę. Parker zaczął się mocno interesować elektroniką (zazwyczaj poprzez współpracę z takimi artystami jak Phil Wachsmann, Walter Prati, Joel Ryan czy Lawrence Casserley), tak aby elektronicznie procesować swoją grę na żywo, kreując sprzężenie zwrotne lub ruchomy płaszcz dźwiękowy. Parker nagrał niezliczoną ilość albumów zarówno solo, jak i jako lider grup; występował i nagrywał z Peterem Brotzmann?em (i jego epokowym ?Machine Gun? w 1968), John?em Stevens?em, Derek?iem Bailey?m, Keith?em Rowe, Joe McPhee, Anthony?m Braxton?em, Cecil Taylor i wieloma innymi. Dwoma kluczowymi współtwórcami było trio stworzone wraz z pianistą Alexandrem von Schlippenbach?em i perkusistą Paul?em Lovens?em (zarejestrowane na nagraniach takich jak ?Pakistani Pomade? i ?Elf Bagatellen?) oraz trio współtworzone z basistą Barry?m Guy?em i perkusistą Paul?em Lytton?em. W 1970 roku Parker, Bailey i trębacz Tony Oxley założyli wspólnie firmę nagraniową ?Incus?, która była jednym z najważniejszych studiów dokumentujących muzykę improwizowaną (Studio kontynuowalo pracę pod wyłączną kontrolą Bailey?a, po rozejściu się dróg mężczyzn we wczesnych latach 80tych). Parker jest jednym z kilku saksofonistów dla których gra bez akompaniamentu tworzy zasadnicza część jego pracy. Alexander v. SchlippenbachAlexander v. Schlippenbach - jeden z pierwszych I najstarszych europejskich liderów grup free jazzu. Muzyka pianisty Alexandra von Schlippenbacha miksuje wolne i współczesne elementy klasyki razem z jego rewelacyjnymi solówkami, które często scalają kompozycje. Pozostał związany z orkiestrą aż do lat 80tych. Schlippenbach zacząl brać lekcje w wieku lat ośmiu, studiował w Kolonii w Staatliche Hochschule fur Musik razem z kompozytorami Bernard?em Alois?em Zimmermannem i Rudolfem Petzold?em. W 1963 grał z ?Gunther Hampel? i współtworzył kwintet ?Manfred Schoof od 1964 do 1967 roku. Po 1967 artysta kierował różnymi zespołami, między innymi trio z Evanem parkerem i Paul?em Lovens?em w 1970, oraz duet ze Sven-Ake Johanson?em, który stworzyli w 1976. Paul LovensPaul Lovens - urodzony w Aachen w Niemczech 6 czerwca 1949 roku. Gra na bębnach, instrumentach perkusyjnych, pile muzycznej, etc Niezwykle rzadko występuje solo, i mimo że daje okazjonalne koncerty ad-hoc, jest związany z projektami filmowymi, tanecznymi, czy też aktorami. Jednak jego głównym zainteresowaniem jest praca nad improwizacjami muzycznymi w małych, zorganizowanych grupach. W polowie lat 90tych, te małe zespoły liczyły około szesnastu, spośród których kilka było częścią specjalnej selekcji o nazwie ?vermogen?. Paul Lovens w pewien sposób uosabia wolnego perkusjonistę, który nie nadaje jedynie rytmu i nie wprowadza innych w akcję, ale słucha, nadaje barwę, wnosi własny wkład, prowadzi, a czasem kieruje całością współtworzonego dźwięku. Obecni na jego koncercie nie mogą nie dać się poruszyć jego intensywnością wykonania i koncentracją; panuje nadrzędne poczucie, że nawet najbardziej, zdawałoby się przypadkowe zdarzenia są zaplanowane. |